Przejdź do głównej zawartości

Sałatka pomidorowa




Co roku latem robię taką sałatkę i jem na świeżo. Najlepiej smakuje z dużą ilością czarnego pieprzu. Przepyszna!!! W tym roku postanowiłam zaeksperymentować wkładając ją do słoiczka. Ciekawa jestem jak będzie smakować zimą...

Składniki:

500g pomidorów 
2 małe cebule 
szczypta bazylii
2 łyżki oliwy z oliwek
sól i pieprz do smaku


Pomidory umyć, sparzyć i usunąć skórkę oraz nasady szypułek.
Pokroić w małe cząstki. Cebulę pokroić w drobną kostkę i dodać do pomidorów razem z resztą składników. Wszystko dobrze wymieszać i włożyć do słoika. Gotować ok 10min. Wyjąć z wody, postawić do góry dnem i zostawić pod przykryciem aż ostygnie.



Kiedy robię tą sałatkę na świeżo, nie sparzam pomidorów i nie usówam skórki. Po prostu jem jak jest ;).



SMACZNEGO!!!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zespół Sudecka

Zespół Sudecka - czym jest?  Leczenie domowe Zespół Sudecka - czym jest? W kwietniu tego roku miałam artroskopową rekonstrukcję więzadła w nadgarstku i wszystko miało być już dobrze... Niestety zamiast tego, stan mojej ręki zaczął się pogarszać. Ból zamiast maleć, niemiłosiernie narastał. Jakiś czas później stwierdzono u mnie Zespół Sudecka. Tak więc od kwietnia żyję sobie między domem, szpitalami i rehabilitacjami, w permanentnym bólu, nieustannie zażywając ogromną ilość różnorodnych prochów, głównie przeciewubólowych.  Nie o horrorze jednak chciałam pisać a o nadziei i leczeniu domowymi sposobami. Na temat Zespołu Sudecka jest wiele informacji w internecie, jednak jak się okazuje niewiele wiadomo na temat przyczyn i leczenia tej choroby. Poniżej podaję linki stron, które najbardziej mnie zainteresowały. *  https://www.doz.pl/czytelnia/a15803-Zespol_Sudecka__na_czym_polega_zespol_algodystroficzny_Przyczyny_objawy_leczenie_odruchowej_dystrofii_wspolczulnej *  https:/...

Rogale Marcina

11 listopada, Narodowy Dzień Niepodległości ale i także Dzień Świętego Marcina, patrona dzieci, hotelarzy, jeźdźców, kawalerii, kapeluszników, kowali, krawców, młynarzy, tkaczy, podróżników, więźniów, właścicieli winnic, żebraków, żołnierzy. Jak mówi tradycja, na św. Marcina rogale i gęsina 😍. U mnie gęsiny nie było ale za to rogale, tradycyjnie nadziewane białym makiem i bakaliami wyszły wspaniale. Niesamowicie pracochłonne ale i niesamowicie bogate w samu, co rekompensuje cały ten trud wykonania. Rogale Marcińskie, zdecydowanie warte są takiego poświęcenia bo końcowy efekt wszystko wynagradza, zwłaszcza że robimy je raz w roku.  Połączyłam w tym przypadku dwa przepisy. Tu odjęłam, tam dodałam i wyszło prawdziwe cudo, którym mój mąż Marcin koi swoje podniebienie :D

Kapuśniak szlachcica - przepis autorski